Szparagi... Szparagi... Co można zrobic ze świeżymi zielonymi szparagami? Czyż to nie oczywista oczywistość? Jasne, że risotto! Zawsze jest idealne, i rodzina, przyjaciele kochają to danie!
Rodzaj dania: główne
Koszt: średni
Trudność: średnia
Czas: 45 min
Porcje: 4
Czas przygotowania: 15 min
Czas gotowania: 30 min
Co potrzebujesz do wykonania tej potrawy:
Dużej patelni, obieraczki, drewnianej szpatułki, talerze do podawania, mała miska do używania jako forma, tarka
Składniki:
- 1 wiązka zielonych szparagów
- 300- 350 gr ryżu Arborio lub Risotto
- 50 gr masła
- 1 średnia cebula lub 2 szalotki
- 15 ml białego wina wytrawnego
- 1 l gorącego rosołu warzywnego (może być z kostki rosołowej)
- 100 gr świeżo startego sera parmezan
- 1 szczypta soli
- 1 szczypta białego pieprzu
Jak przygotować:
Przygotuj szparagi, każdy szparag złap od dołu palcami (dół jest najtwardszy) ,odłam go i wyrzuć. Obierz pozostałą część z łyka jeśli to konieczne. Pokrój na części 2-3 cm i odłóż główki na bok. Wstaw patelnię na wysoki ogień, roztop masło i dodaj drobno pokrojoną cebulę. Dodaj też szparagi bez główek i smaż na średnim ogniu przez 5 min. Dodaj ryż i podkręć ogień na duży. Dodawaj w trzech dawkach wino i bulion ( tu tkwi sekret) i dodawaj kolejne porcje kiedy poprzednia dawka się całkowicie wchłonęła w ryż. Mieszaj cały czas. Kiedy ryż jest w połowie ugotowany (spróbuj, to poczujesz), dodaj do patelni główki szparagów. Są one najdelikatniejsze ze szparagów, dlatego dodajemy je na końcu. Spróbuj jeszcze trochę ryżu żeby sprawdzić ile jeszcze im do doskonałości. Dodaj sól i pieprz, zamieszaj, potem możesz dodać starty parmezan i odrobinę więcej masła. Mieszaj aż się roztopi. Ryż powinien być kremowy,nie chrupiący i warto uważać z dawkowaniem soli, ponieważ dodano już bulion , wino i ser, które same w sobie są słonawe. Napełnij miseczkę ryżem, ugnieć lekko i odwracając na góry dnem na talerz, utworzy się w ten sposób ładnie podany ryż.
Podawaj gorące.
Podawaj z:
Samo risotto jest potrawą samą w sobie, ale możesz je podać z szynką prosciutto... Mniam, takie dobre!
No comments:
Post a Comment